- No wchodzisz czy nie ?
- Już idę ! - odkrzyknęłam.
Zayn wyszedł z auta i podbiegł do mnie, otworzył mi drzwi do samochodu. Wyciągną mi również swoją dużą dłoń. Zignorowałam ją i wsiadłam szybko do samochodu. Drzwi które trzymał mulat gwałtownie zamknęły się z dużym hukiem.
Usiadł na miejsce kierowcy i ruszył. Po chwili byliśmy już w dużej galerii. No chyba nie była już ta sama miejscowość.
Wysiadłam z auta i poczekałam, aż Zayn zamknie drzwi od niego.
Ruszyliśmy w stronę galerii. Zauważyłam, że dużo ładnych dziewczyn patrzyło się na mnie i na chłopaka. Zayn również zwrócił na to uwagę, gdyż zaraz złapał moją rękę. Wplótł swoje palce w moje. Nie chciałam tego. Jak najszybciej weszłam do obojętnie jakiego sklepu, wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam do przymierzalni. Przymierzyłam pierwszą sukienkę, którą zobaczyłam na wystawie [KLIK] .
- Ubrałaś ją już ?
- Nie.
- Wiem, że tak.
- Spadaj.
- Radziłbym ci tak do mnie nie mówić.
Byłam w samej bieliźnie, gdyż przed chwilą ściągnęłam z siebie sukienkę, a Zayn wparował do przebieralni przyciskając mnie do jej drewnianej ściany.
- Zostaw .. - nie mogłam krzyknąć dalej, kiedy jego ręka zasłoniła mi usta, zadrżałam.
- Nie krzycz, bo ci coś zrobię. - delikatnie zabrał rękę z moich ust.
- Zabijesz mnie ? - popatrzyłam na niego morderczym wzrokiem.
- Miałem na myśli coś innego malutka. - Zmierzył mnie całą od głów do stóp i puścił oczko wychodząc. - Ubierz się, i chodź, kupimy tą sukienkę.
Ubrałam się, a gdy zapłaciłam poszliśmy do łazienki, gdzie się przebrałam, a z niej zaraz na pizze.
Zjedliśmy ją i pojechaliśmy do domu.
- Zayn. Wyprowadzam się.
- Nie
- Tak
- Nie kłuć się ze mną ! - złapał moje nadgarstki i kolejny raz przycisną mnie do ściany. - Gdzie pójdziesz ?
- Do rodziców ! - próbowałam wyrwać się z uścisku, ale był zbyt silny.
- Tu jesteś bezpieczna ! - naparł na mnie całym ciężarem swojego ciała.
- Zayn .. - ledwo co mogłam złapać powietrze.
- Przepraszam, nie chciałem. Ja .. ja nie chce żebyś mnie opuściła.
- Ale ..
- Bądź moją księżniczką.
- Zayn. Za tobą ! - krzyknęłam kiedy zobaczyłam jego.
Zayn okręcił się, a ja schowałam się za nim.
- Już idę ! - odkrzyknęłam.
Zayn wyszedł z auta i podbiegł do mnie, otworzył mi drzwi do samochodu. Wyciągną mi również swoją dużą dłoń. Zignorowałam ją i wsiadłam szybko do samochodu. Drzwi które trzymał mulat gwałtownie zamknęły się z dużym hukiem.
Usiadł na miejsce kierowcy i ruszył. Po chwili byliśmy już w dużej galerii. No chyba nie była już ta sama miejscowość.
Wysiadłam z auta i poczekałam, aż Zayn zamknie drzwi od niego.
Ruszyliśmy w stronę galerii. Zauważyłam, że dużo ładnych dziewczyn patrzyło się na mnie i na chłopaka. Zayn również zwrócił na to uwagę, gdyż zaraz złapał moją rękę. Wplótł swoje palce w moje. Nie chciałam tego. Jak najszybciej weszłam do obojętnie jakiego sklepu, wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam do przymierzalni. Przymierzyłam pierwszą sukienkę, którą zobaczyłam na wystawie [KLIK] .
- Ubrałaś ją już ?
- Nie.
- Wiem, że tak.
- Spadaj.
- Radziłbym ci tak do mnie nie mówić.
Byłam w samej bieliźnie, gdyż przed chwilą ściągnęłam z siebie sukienkę, a Zayn wparował do przebieralni przyciskając mnie do jej drewnianej ściany.
- Zostaw .. - nie mogłam krzyknąć dalej, kiedy jego ręka zasłoniła mi usta, zadrżałam.
- Nie krzycz, bo ci coś zrobię. - delikatnie zabrał rękę z moich ust.
- Zabijesz mnie ? - popatrzyłam na niego morderczym wzrokiem.
- Miałem na myśli coś innego malutka. - Zmierzył mnie całą od głów do stóp i puścił oczko wychodząc. - Ubierz się, i chodź, kupimy tą sukienkę.
Ubrałam się, a gdy zapłaciłam poszliśmy do łazienki, gdzie się przebrałam, a z niej zaraz na pizze.
Zjedliśmy ją i pojechaliśmy do domu.
- Zayn. Wyprowadzam się.
- Nie
- Tak
- Nie kłuć się ze mną ! - złapał moje nadgarstki i kolejny raz przycisną mnie do ściany. - Gdzie pójdziesz ?
- Do rodziców ! - próbowałam wyrwać się z uścisku, ale był zbyt silny.
- Tu jesteś bezpieczna ! - naparł na mnie całym ciężarem swojego ciała.
- Zayn .. - ledwo co mogłam złapać powietrze.
- Przepraszam, nie chciałem. Ja .. ja nie chce żebyś mnie opuściła.
- Ale ..
- Bądź moją księżniczką.
- Zayn. Za tobą ! - krzyknęłam kiedy zobaczyłam jego.
Zayn okręcił się, a ja schowałam się za nim.
Kolejna część mojego imagina gotowa. Wybaczcie, że znowu tak długo. <3
Jak się podoba proszę komentować.
<3